90. urodziny Juliusza Kuleszy

18 maja 2018 r. w Sali Senatorskiej na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się uroczystość jubileuszu 90-tych urodzin Juliusza Kuleszy – powstańca warszawskiego ps. „Julek” – obrońcy Reduty PWPW

18 maja 2018 r. w Sali Senatorskiej na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się uroczystość jubileuszu 90-tych urodzin Juliusza Kuleszy – powstańca warszawskiego ps. „Julek” – obrońcy Reduty PWPW

i ostatniego żyjącego członka oddziału bojowego PWB/17/S. Współorganizatorem uroczystości był Zamek Królewski w Warszawie – Muzeum. Rezydencja Królów I Rzeczpospolitej. Uroczystość zorganizowana została pod Patronatem Honorowym: Ministra Obrony Narodowej, Szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Muzeum Powstania Warszawskiego. Patronatu Medialnego udzielili: TVP3 Warszawa, TVP Historia, Polskie Radio S.A., TV Republika, Tygodnik „Dorzeczy”, Tygodnika „Gazeta Polska”, „W sieci Historia”, Tygodnik „Wsieci”, portal internetowy niezalezna.pl. Podczas uroczystości wiceminister obrony narodowej gen. Marek Łapiński oraz płk Krzysztof Ksenia wręczyli jubilatowi akt mianowania na stopień kapitana Wojska Polskiego. Dr Łukasz Kudlicki – dyrektor Gabinetu Politycznego MON wręczył kpt. Juliuszowi Kuleszy osobisty upominek od Ministra Obrony Narodowej. Andrzej Bida, dyr. generalny Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych odczytał list szefa UdSKiOR Jana Józefa Kasprzyka, w którym podkreślił niezwykłą odwagę jubilata, który bez wahania wstąpił w szeregi AK i walczył o wolność ojczyzny w Powstaniu Warszawskim.

Fundacja Reduta PWPW podarowała jubilatowi replikę czarnej szabli husarskiej z wygrawerowanymi na rękojeści inicjałami „JK” oraz napisem Amor Patriae Suprema Lex (Miłość do Ojczyzny najwyższym prawem). Juliusz Kulesza zwrócił się do zebranych: „Usłyszałem bardzo wiele dobrego o sobie (…), ale ja nie jestem człowiekiem z pierwszych stron gazet”. „Również moje zasługi nie są większe niż zasługi bardzo bardzo wielu ludzi. I fakt, że moje 90. urodziny są obchodzone tutaj w Zamku Królewskim powoduje we mnie nie tylko ogromną satysfakcję, ale też stan oszołomienia” – powiedział.