Czy opowiadając o Powstaniu Warszawskim da się sięgnąć do innych form komunikacji – niż do słowa? Fundacja PWPW we współpracy z Pracownią Tańca Aglaja udowodniły, że jest to możliwe. 21 czerwca 2022 r. mieliśmy przyjemność obejrzeć jego projekt – spektakl pt. „List, który nie doszedł…”. Jego realizacja stała się możliwa dzięki wsparciu Pracowni Tańca Aglaja przez Fundację PWPW, ale to zamierzenie nie udałby się, gdyby nie tak fundamentalne w procesie twórczym zapał i kreatywność młodych artystów z Pracowni Tańca Aglaja.
Spektakl technicznie był swoistą hybrydą na wielu płaszczyznach. Reżyser posłużył się w nim elementami tańca, teatru, deklamacji i śpiewu, które stroboskopowo – za pomocą krótkich, fragmentarycznych i dynamicznych scen opowiedziały temat przewodni. Na plan pierwszy wysunęła się emocjonalność obrazów, wzmacniana doskonałą grą Teatru Tańca Aglaja oraz muzyką, ustępując miejsca schematycznej fabule. Merytoryczna oś konstrukcyjna spektaklu, mimo koniecznego z uwagi na wielość artystycznych środków wyrazu uproszczenia, zachowała chronologię historycznych zdarzeń, zapraszając widza na emocjonalną wędrówkę po roku 1944, przez wybuch Powstania Warszawskiego, prowadząc go aż do sceny współczesnej przy warszawskim Pomniku Młodego Powstańca. Taniec, przeważający w spektaklu jako forma artystyczna, wzmacniał przekaz opowiedzianej historii poprzez wybór współczesnego stylu, kładącego nacisk na emocje, dynamikę oraz wrażliwość osobistą tancerza. Połączenie treści z tańcem i przepiękną muzyką – również nieoczywistą, ponieważ twórcy sięgnęli zarówno do utworów z epoki, jak i współczesnych, doprowadziło niektórych do płaczu ze wzruszenia.
Do najciekawszych elementów treści należała antycypacja z nurtu wyjściowego tematu aktualnych wydarzeń na Ukrainie, zamanifestowana w spektaklu w poetycki sposób. Zestawienie romantycznych poetów Juliusza Słowackiego oraz Tarasa Szewczenki ukazało konieczność rewolucyjnej walki, nie tylko nawiązując do przeszłości, ale również nawołując młodych do walki o wolność. Opowieść powstańcza dotknęła historycznej prawdy o Powstaniu dzięki nieocenionej roli konsultanta tego fragmentu scenariusza, obrońcy Reduty PWPW Juliusza Kuleszy. Z pozoru prosta historia o miłości, dorastaniu oraz rozwoju młodych ludzi w tym trudnym czasie, nabrała wielowymiarowości dzięki urywkom z „Małego Księcia” A. de Saint-Exupéry’ego. W przywoływanych z noweli postaciach – nie bez drgnięcia serca – odnaleźliśmy analogię do powstańczych biografii, które rozkwitając dopiero na wczesnych etapach życia w przyjaźni, miłości, przywiązaniu, zostały dramatycznie zerwane, o wiele za wcześnie, w czasie powstańczego zrywu.
Po spektaklu taneczno-poetyckim Pracowni Aglaja przemówienie wygłosił Juliusz Kulesza, przyjaciel Fundacji PWPW. Dziękujemy za jego obecność, za obecność Powstańca, prof. Leszka Żukowskiego ps. „Antek”, Rodzin Powstańców oraz znamienitych Gości. Wrażenie odrealnienia, bo takimi słowami posłużył się nasz Powstaniec – udzieliło się również widzom, którzy wszystkimi zmysłami doświadczyli atmosfery roku 1944 oraz tragizmu ukraińskich zmagań. Bardzo zaakcentowane pytanie w jednej z ostatnich scen – czy pamiętamy – to zadanie Fundacji PWPW, która czuje się współodpowiedzialna za podtrzymywanie tej pamięci u młodych pokoleń.