kpt. Juliusz Kulesza ps. Julek 19 V 1928 – 5 II 2025

Juliusz Kulesza urodził się 19 maja 1928 r. w Warszawie, jako jedyny syn Leona i Ireny z d. Krzyżanowskiej. Z zawodu był grafikiem, z pasji i przekonania pisarzem i historykiem. Jako strzelec uczestniczył w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie napisał i opublikował wiele książek opowiadających o przeżyciach okupacyjnych i dokumentujących wydarzenia w trakcie Powstania.

Jego ojciec był zatrudniony w Państwowych Zakładach Graficznych, a potem – po ich przekształceniu – w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. On sam wychował się na Starym Mieście i Żoliborzu. Przed wybuchem II wojny światowej cała rodzina Kuleszów mieszkała w domu pracowniczym PWPW przy ul. Rybaki 35, potem przeniosła się na żoliborski plac Inwalidów, gdzie zastał ją wybuch II wojny światowej, a następnie wrócili na Rybaki. Mały Juliusz uczył się w szkole powszechnej Heleny Chełmońskiej, zasłużonej pedagog, uczestniczącej jeszcze w tajnym nauczaniu podczas zaborów. Szkoła miała charakter dość elitarny, wśród uczniów były córki wicepremiera, ministra przemysłu i handlu, ministra skarbu Eugeniusza Kwiatkowskiego oraz szefa Gabinetu Wojskowego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej generała brygady Kazimierza Schally’ego. Nauka przepojona była duchem patriotycznym, panował tam wręcz pewien patos.

Od najmłodszych lat Juliusz Kulesza pasjonował się historią. Nie ciekawiły go, jak wielu rówieśników, najnowsze modele samochodów, natomiast wręcz pochłaniał wszystkie powieści Walerego Przyborowskiego, Wacława Gąsiorowskiego, Henryka Sienkiewicza. Interesował go okres powstań – kościuszkowskie, listopadowe – a także epoka napoleońska, ale szczególną fascynacją darzył Powstanie Listopadowe i już jako dziesięciolatek potrafił wymienić z pamięci ponad pięćdziesięciu uczestniczących w walkach generałów. W ten właśnie sposób kształtowała się przyszła osobowość wnikliwego badacza dziejów. Zamiłowaniem do historii niejako rekompensował sobie brak praktycznego przygotowania do ewentualnej przyszłej służby wojskowej. Jako jedynak, cały czas otaczany był przez rodziców opieką  i nie było mowy choćby o harcerstwie.

W czasie wojny Juliusz Kulesza ukończył naukę w szkole powszechnej Marii Ostaszewskiej przy ul. Kniaźnina, a potem uczęszczał na tajne komplety gimnazjalne i wieczorowe kursy Szkoły Graficznej. Od 14. roku życia zaś – od września 1942 r. do lipca 1944 r. – był praktykantem – rysownikiem litograficznym i retuszerem w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Po wkroczeniu Niemców PWPW została przemianowana na Staatsdruckerei und Műnze i stała się niejako przechowalnią ludzi. Przed wybuchem wojny przedsiębiorstwo zatrudniało około siedmiuset-ośmiuset osób, natomiast w czasie okupacji pracowało w firmie ponad dwa tysiące, podczas gdy znaczków pocztowych polskich nie było, zaś druk obejmował tylko okupacyjne banknoty i dokumenty. Na wielką skalę rozwinęło się fikcyjne zatrudnienie, wykorzystujące fakt nie panowania nad sytuacją przez nadzorujących PWPW dwóch niemieckich komisarzy czyli treuhänderów. Cały średni personel tworzyli Polacy, a z pracowników przedsiębiorstwa rekrutowali się członkowie późniejszej jednostki powstańczej strzelca „Julka”, grupy PWB/17/S.

Zgodnie z zarządzeniem władz niemieckich absolwenci szkół powszechnych zobowiązani byli do podjęcia pracy. Juliusz Kulesza został zatrudniony w dziale artystycznym rysowni praktykanta – rysownika litograficznego. Na tym stanowisku pracował praktycznie do wybuchu Powstania Warszawskiego, choć produkcja została zakończona już w końcu lipca, w związku z przybliżeniem się frontu wschodniego i ewakuacją niemieckich urzędów. Mimo panującej paniki, sprawy formalne okupanci załatwili solidnie, wypłacając wszystkim pracownikom odprawę.

1 sierpnia 1944 r., na kilka godzin przed godziną „W” do PWPW ciężarówkami przybyło czterdziestu kilku funkcjonariuszy Schutzpolizei z ciężką bronią maszynową i obsadziło gmach, tak że cały kompleks Wytwórni łącznie z blokiem mieszkalnym był właściwie niemiecką warownią. Dochodzące z Żoliborza odgłosy pierwszych strzałów wzbudziły czujność Niemców, spodziewających się natarcia. Pod wieczór rozpoczęło się uderzenie oddziałów powstańczych Zgrupowania „Gozdawa”, batalionu „Czarneckiego” od strony ulic Zakroczymskiej i Wójtowskiej. Atak od wewnątrz przeprowadzony przez grupę PWB/17/S sprawił, że 2 sierpnia kompleks gmachów PWPW został opanowany.

Kiedy Juliusz Kulesza zorientował się, że PWPW została zdobyta i znajduje się w rękach polskich uświadomił sobie, że powstanie jest tu i teraz, że on również może być powstańcem, że to jest jego moment i jego życie. Natychmiast popędził do Wytwórni, a impuls, który pchał go do działania był tak silny, że jak sam to określił gdyby się ojciec jak Rejtan położył w progu, to by po ojcu przebiegł.

Wraz z oddziałem Armii Krajowej PWB/17/S, do 26 sierpnia brał udział w obronie gmachu PWPW najpierw jako łącznik, a potem jako strzelec. Walczył pod rozkazami kaprala Romana Marchla „Roma”, dowódcy obrony bloku mieszkalnego Rybaki 35, jako wydzielonego obiektu w kompleksie PWPW i został odznaczony Krzyżem Walecznych. 23 sierpnia wieczorem Niemcy opanowali budynek przez zaskoczenie, do czego przyczyniła się znakomita synchronizacja natarcia. Po bombardowaniu przez sztukasy otworzyli silny ogień z broni maszynowej w okna farbiarni, stanowiącej kwaterę grupy, następnie z działek warzywnych pomiędzy wykopem kolejowym prowadzącym do Wisłostrady, a PWPW pięćdziesięciu żołnierzy ruszyło ławą. Powstańcy podjęli próby odbicia placówki, zaś strzelec „Julek” rozpoczął natarcie od ulicy Zakątnej wrzucając na rozkaz ‘Roma” przez okno butelki z benzyną.  Gdy Wytwórnię zajęli Niemcy wraz z dwoma kolegami krążył przez kilka dni po Starówce, chcąc za wszelką cenę przyłączyć się do resztek zgrupowania „Leśnik”, jako do tych, którzy ich znali ze wspólnych bojów. Po kapitulacji Powstania wyszedł z Warszawy wraz z ludnością cywilną trasą wiodącą przez Park Traugutta i pod wiaduktem Dworca Gdańskiego i znalazł się w Dulagu 121 w Pruszkowie, z którego dwa razy uciekł.

W 1945 r. Juliusz Kulesza zamieszkał w Łodzi, gdzie zdał maturę w liceum ogólnokształcącym im. Gabriela Narutowicza, a w latach 1946-1947 był ponadto piłkarzem KS „Spójnia”. W piłkę nożną grał już od najmłodszych lat jako junior Amatorskiego Klubu Sportowego Żoliborz. Od 1938 r. kibicował piłkarzom KS „Polonia” Warszawa, rozgrywającym mecze po sąsiedzku, bo przy ulicy Konwiktorskiej. Latem 1948 r. wrócił do Warszawy i rozpoczął studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych, od 1950 r., po połączeniu obu uczelni, noszącej nazwę Akademii Sztuk Pięknych.

W 1954 r. uzyskał dyplom na wydziale grafiki w pracowni prof. Tadeusza Kulisiewicza i rozpoczął kolejny owocny etap swego życia, jakim była praca zawodowa. Wstąpił do Związku Polskich Artystów Plastyków, uczestniczył w wielu wystawach krajowych i zagranicznych, kilkakrotnie również prezentował swoje prace indywidualnie. W latach 1956-1958 był członkiem grupy artystycznej „Korekta”. Przez ponad 30 lat pracował jako projektant grafiki użytkowej dla wydawnictw: około 800 jego projektów zrealizowanych zostało drukiem. W latach 1966-1972 był grafikiem telewizyjnego magazynu „Refleksje”. Prowadził także zajęcia nt. „Grafika współczesnej prasy” ze studentami wydziału dziennikarskiego Uniwersytetu Warszawskiego.

O Powstaniu Warszawskim jednak nie zapomniał. Wyniesiona z walk pewność, że człowiek w pewnych momentach potrafi się wznieść ponad siebie oraz doświadczana osobiście bezinteresowność powstańców, dowodząca istnienia pewnych wartości ważniejszych niż racjonalność decyzji zwykłego życia, umocniły go  w przekonaniu, że są sytuacje w historii, które zdolne są wykrzesać w każdym człowieku najlepsze cechy ludzkie. To właśnie skłoniło Juliusza Kuleszę do zmiany zawodu i zajęcia się historią Powstania. Porzucenie plastyki uznał za swój obowiązek i za kontynuację służby powstańczej.

„Służba” historyka przyniosła w kolejnych latach kilkanaście książek o tematyce powstańczej i okupacji hitlerowskiej oraz wiele haseł do Encyklopedii Powstania Warszawskiego. Jako ich autor wielokrotnie był wyróżniany i nagradzany za działalność prowadzoną w kierunku utrwalania pamięci historycznej oraz przekazywania jej następnym pokoleniom. W maju 2015 r. otrzymał tytuł Kustosza Pamięci Narodowej przyznawany przez IPN. Opublikowana w 1996 r. wspólnie z Robertem Bieleckim książka „Przeciw konfidentom i czołgom” opowiadająca o oddziale 993/W, który zajmował się wykonywaniem wyroków na zdrajcach i Niemcach uhonorowana została nagrodą „Nike”, a wydany  w 2015 r. książkowy portret miejsca, w którym spędził dzieciństwo „Sen o Rybakach” doczekał się wyróżnienia w konkursie im. Hanny Szwankowskiej Varsaviana 2014/2015. Pojawił się także w kilku filmach dokumentalnych związanych z Powstaniem Warszawskim. Ostatnim filmem, w którym wziął udział był wyprodukowany przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych fabularyzowany dokument historyczny pt. Powstanie Warszawskie Pragnienie Wolności z 2024 r.

Znakomity gawędziarz, obdarzony darem opowiadania, o niezwykle bogatej w mowie i piśmie, a przy tym pięknej stylistycznie polszczyźnie, został nominowany do tytułu Mistrz Mowy Polskiej. Życzliwy światu erudyta był zarazem człowiekiem niezwykle skromnym i pozytywnie myślącym o innych, a także wyróżniało go wyjątkowe poczucie humoru.

Za wieloletnie zasługi Juliusz Kulesza otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Walecznych, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Armii Krajowej, Warszawski Krzyż Powstańczy, Krzyż Partyzancki, Medal Wojska, medal Za Warszawę, medal „Za popularyzację Powstania Warszawskiego”, odznakę „Za zasługi dla Warszawy”, odznaki honorowe kombatanckich środowisk: zgrupowania „Leśnik”, zgrupowania „Róg”, batalionów „Dzik” i „Pięść”.

Przez całe życie pozostał bezpartyjny, należał jedynie do Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Związku Powstańców Warszawskich i Polskiego Towarzystwa Historycznego.

W 2018 roku został awansowany przez Ministra Obrony Narodowej do stopnia kapitana Wojska Polskiego. W 2023 r. został Honorowym Obywatelem Warszawy.

 

  1. Z Tasiemką na czołgi, Warszawa: Czytelnik, 1979, 1984, Warszawa: PWPW S.A., 2014.
  2. Reduta PWPW, Warszawa: PAX, 1989.
  3. Sierpień przez całe życie, 1994.
  4. Batalion DZIK w Powstaniu Warszawskim, opracowanie zbioru dokumentów, 1994.
  5. Przeciw konfidentom i czołgom (wspólnie z Robertem Bieleckim, wyróżniona nagrodą „Nike”), 1996.
  6. Starówka. Warszawskie Termopile 1944, 1999.
  7. W murach Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, 2003.
  8. Garłuch. 7 pułk piechoty AK, 2004.
  9. Bohaterowie dwóch miast, Warszawa: Instytut Historii PAN, 2006.
  10. Powstańcza Starówka. Ludzie i ulice, 2007.
  11. Bankowe szańce (wspólnie z Edmundem Baranowskim), Warszawa: Askon, 2009
  12. Między Baranem a Narutowiczem. Zapiski warszawskiego łodzianina, 2010.
  13. Żyrafa przeciw panterom. IV Zgrupowanie żoliborskiego Obwodu AK w Powstaniu Warszawskim, 2010.
  14. Warszawskie gry wojenne. Wspomnienia z lat wojny, okupacji i Powstania Warszawskiego (wspólnie z Edmundem Baranowskim), Warszawa: WIS, 2011.
  15. Podziemny futbol 1939-1944, Warszawa, 2012.
  16. Zakazane gole. Futbol w okupowanej Warszawie, Warszawa: Instytut Wydawniczy Erica, MPW, 2014.
  17. Z wyroku Polski Podziemnej, Warszawa: Mireki, 2015.
  18. Sen o Rybakach, Warszawa: PWPW S.A., 2015.
  19. Zapamiętane, Warszawa: PWPW, 2020.
  20. 101 moich plastyków, Warszawa, PWPW, 2022.
  21. Staromiejskie Zgrupowanie „RÓG”. Kalendarium. Warszawa, IPN, 2024.

 

Juliusz Kulesza
Juliusz Kulesza
DSC_0014_1
DSC_0034_OK
DSC_0601_kadr
DSC_0635_1
DSC_0675_OK
DSC_0722_OK
DSC_0752_kadr
DSC_0763_OK
DSC_1397_1
DSC_0839_OK
DSC_1455_11
DSC_1503_OK
DSC_2064_1
DSC_2120_1
DSC_2983_Juliusz_Kulesza_portret_OK
DSC_3004_1
DSC_3010_OK
DSC_3289_1
DSC_3481_OK
DSC_4195_OK
DSC_7115_OK_1
DSC_8688_1
DSC_8897_1
DSC_8927_1
DSC_8939_1
DSC_9899_1
PlayPause
previous arrow
next arrow

fot. Rafał Jaworski PWPW

Obchody 80. rocznicy Powstania Warszawskiego

Obchody 80. rocznicy Powstania Warszawskiego w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych (PWPW) miały szczególne znaczenie, ponieważ zakład ten odegrał istotną rolę podczas samego zrywu powstańczego. W 1944 roku PWPW była jednym z ważnych punktów oporu dla powstańców, gdzie przez wiele dni toczyły się zacięte walki. Pracownicy wytwórni oraz żołnierze Armii Krajowej stawiali opór niemieckim siłom okupacyjnym, broniąc budynku i próbując utrzymać go pod kontrolą powstańców.

Przed głównym budynkiem PWPW odbyła się szczególna uroczystość podczas, której zostały złożone wieńce i kwiaty w hołdzie ofiarom walk i bohaterów, którzy zginęli w obronie zakładu. Oprawę uroczystości uświetnił Warszawski Chór Międzyuczelniany. PWPW przestawiła także ciekawy film dokumentalny „Powstanie Warszawskie – Pragnienie Wolności”. W uroczystości brali udział przedstawiciele władz państwowych, pracownicy PWPW, kombatanci oraz rodziny poległych, w tym ostatni żyjący obrońca Reduty PWPW – Kapitan Juliusz Kulesza ps. „Julek”.

Tego typu obchody mają na celu nie tylko uczczenie pamięci bohaterów, ale również edukowanie kolejnych pokoleń o ważnych wydarzeniach z historii Polski, w tym o roli, jaką odegrały instytucje takie jak Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych w walce o niepodległość kraju. Fundacja PWPW dziękuje wszystkim, którzy wzięli udział w tegorocznych obchodach za wspólne uczczenie pamięci naszych bohaterów. Razem możemy zachować dziedzictwo Powstania Warszawskiego i przekazać je kolejnym pokoleniom Polaków.

Kapitan Juliusz Kulesza ps. „Julek”
Kapitan Juliusz Kulesza ps. „Julek”
DSC_7914_1
DSC_7922_1
DSC_7924_1
DSC_7940_1
DSC_7964_1
DSC_7977_1
DSC_7996_1
DSC_8009_1
DSC_8015_1
DSC_8045_1
DSC_8051_1
DSC_8059_1
DSC_8064_1
DSC_8068_1
DSC_8201_1
DSC_8206_1
DSC_8208_1
DSC_8229_1
DSC_8273_1
DSC_8283_1
DSC_8300_1
DSC_8335_1
DSC_8462_1
DSC_8479_1
DSC_8493_1
DSC_8511_1
DSC_8515_1
DSC_8539_1
DSC_8521_1
DSC_8544_1
DSC_8546_1
DSC_8563_1
DSC_8572_1
DSC_8668_1
DSC_8703_1
DSC_8735_1
DSC_8716_1
DSC_8749_1
DSC_8779_1
DSC_8873_1
DSC_8879_1
DSC_8897_1
DSC_8914_1
DSC_8927_1
DSC_8939_1
DSC_8976_1
DSC_9006_1
DSC_9027_1
DSC_9057_1
DSC_9102_1
PlayPause

Foto: Rafał Jaworski

Fundacja PWPW upamiętniła bohaterów sierpnia 1944 roku

W siedzibie Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych odbyły się uroczystości upamiętniające wybuch Powstania Warszawskiego i zdobycie 2 sierpnia 1944 r. budynku Wytwórni. W czasie wydarzenia szczególnie wspominano dowódcę walczącego w Reducie PWPW grupy PWS/17/S, majora Mieczysława Chyżyńskiego ps. Pełka i Rzędzian. Uczestnicy uroczystości mogli zobaczyć część kolekcji pamiątek, dokumentów i zdjęć po „Pełce”, które PWPW niedawno pozyskała.

Siedziba Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych była ważnym punkt na powstańczej mapie Warszawy. Górujący nad Nowym Miastem potężny gmach miał znaczenie strategiczne, dlatego zdobycie go w pierwszych dniach walk o wyzwolenie miasta było dla powstańców priorytetem. Budynek udało się opanować już 2 sierpnia, a powstańcy utrzymywali się w nim prawie do końca miesiąca.

W każdą kolejną rocznicę tamtych wydarzeń o godzinie 11:15 wspominamy jej uczestników, żołnierzy Powstania oraz cywilnych mieszkańców stolicy, którzy zginęli w jego trakcie. W tegorocznych uroczystościach wzięli udział: ostatni żyjący obrońcy Reduty PWPW: Juliusz Kulesza i Janusz Pilchowski, reprezentanci władz państwowych, m.in. minister Mariusz Kamiński oraz wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, przedstawiciele samorządu, partnerzy oraz pracownicy Wytwórni. Z ramienia Fundacji PWPW w obchodach uczestniczyli członkowie Rady Fundacji: Maciej Binkowski i Wojciech Zabłocki, którzy złożyli wieńce pod tablicą upamiętniającą Powstańców walczących w obronie Wytwórni.

Na terenie PWPW przez cztery lata działał konspiracyjny Wydział Produkcji Banknotów PWB/17/S, wytwarzający na potrzeby Polski Podziemnej fałszywe dokumenty oraz banknoty. Drugiego dnia Powstania olbrzymi, żelbetowy kompleks bloków PWPW został opanowany od wewnątrz, stając się najbardziej na północ wysuniętym przyczółkiem zajętej przez powstańców Starówki, nieustannie ostrzeliwanym i bombardowanym przez Niemców” – przypomniał w trakcie obchodów rocznicy Prezes Zarządu PWPW Piotr Ciompa.

Bohaterska walka Powstańców i śmierć wielu z nich miały głęboki sens — chcieli godnie żyć we własnym, niepodległym państwie. Ich postawa to wzór polskiego patriotyzmu i gdy dziś ich wspominamy, to jednocześnie czujemy ciężar ogromnej odpowiedzialności za losy Ojczyzny i jej pomyślną przyszłość” – powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.

Obchody wybuchu powstania w PWPW każdego roku mają inny motyw przewodni. Tym razem poświęcono je wspomnieniu majora Mieczysława Chyżyńskiego, ps. „Pełka”, „Rzędzian”, który przed wojną był pracownikiem PWPW zatrudnionym na stanowisku podinspektora ochrony, a po jej wybuchu zaangażował się w działalność konspiracyjną. Założył i dowodził działającą wewnątrz Wytwórni grupą PWB/17/S, która odegrała kluczową rolę w odbiciu budynku PWPW z rąk Niemców.

Okazją do przypomnienia jego postaci było pozyskanie przez PWPW kolekcji związanych z nim pamiątek. Obejmuje ona zdjęcia, dokumenty oraz inne przedmioty pochodzące z różnych okresów życia majora – od Brygad Piłsudskiego po czasy po II wojnie światowej. W czasie uroczystości można było zobaczyć przede wszystkim te najbardziej związane z historią Chyżyńskiego i PWPW: jego legitymację służbową, korespondencję z podkomendnymi i innymi dowódcami powstańczymi czy przepustki uprawniające do poruszania się po Warszawie w czasie powstania.

Uroczystości związane z wybuchem Powstania dały też wyjątkową okazję do spotkania Powstańców – między innymi obrońcę Reduty PWPW – kapitana Juliusza Kuleszę. Podczas uroczystości Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych odznaczył kapitana Juliusza Kuleszę medalem Pro Bono Poloniae, w uznaniu jego szczególnych zasług w upowszechnianiu wiedzy o historii walk niepodległościowych, krzewieniu postaw patriotycznych w polskim społeczeństwie, a także popularyzacji wiedzy o tradycjach wolnościowych poza granicami kraju.

Otrzymanie wyjątkowego odznaczenia to nie jedyna niespodzianka jaka czekała w trakcie uroczystości na pana Juliusza Kuleszę. Drugą był przygotowany przez Wytwórnię krótki film, w którym pokazano fragmenty uroczystości nadania p. Juliuszowi tytułu Honorowego Obywatela Warszawy.

Przyjaźń pomiędzy ludźmi jest rzeczą naturalną, jednak mnie łączy niecodzienna przyjaźń z instytucją, jaką jest Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Mam tu na myśli udział mój i wielu moich kolegów w jej obronie, ale również fakt, że przed wojną pracowali tu moi rodzice. Można więc powiedzieć, że bez PWPW nie byłoby mnie w ogóle na tym świecie” – powiedział wyraźnie wzruszony kapitan Kulesza.

Warta honorowa
DSC_0014_1
DSC_0018_1
DSC_9368_1
DSC_0010_1
DSC_9452_1
DSC_9435_1
DSC_9444_1
DSC_9792_1
DSC_9794_1
DSC_9795_1
DSC_0004_1
PlayPause
Foto: Rafał Jaworski